Ustawa antyhazardowa weszła w życie 1 lipca br., wprowadzającm.in. zarządzany przez Ministerstwo Finansów rejestr stronzakazanych, tj. tych adresów internetowych, pod którymi działająnielegalne w Polsce serwisy internetowe oferujące możliwośćgrania przez Sieć w pokera czy obstawiania zakładów sportowych.Stron zakazanych, czyli takich, których domeny nie mogą byćrozwiązane Korki w Niemczech 20-22 maja 2022: ADAC podał listę zakorkowanych dróg i objazdów w weekend 20-22 maja. W dwóch landach właśnie rozpoczęły się ferie zielonoświątkowe. Na wielu odcinkach niemieckich autostrad trwają obecnie roboty drogowe, przez co w ich pobliżu mogą powstać zatory na drogach. Prace remontowe nawierzchni na odcinku A4 w kierunku Polski pomiędzy Drezno-Zachód i Neustadt trwać będą przez 6 miesięcy. Do powstawania korków mogą przyczynić się także wyjazdy wakacyjne. W dwóch landach od dzisiaj rozpoczynają się ferie zielonoświątkowe: Hamburg i Saksonii-Anhalt. Według niemieckiego automobilklubu, zatory na drogach nie osiągną jednak ogromnych rozmiarów korków. Ryzyko najdłuższych korków może mieć miejsce w piątkowe i niedzielne popołudnie. Aktualna sytuacja na drogach w Niemczech w kierunku Polski Aktualizacja z godziny 17:58 Korki w kierunku przejścia Frankfurt-Świecko A12 na odcinku Berlin Ring – Frankfurt nad Odrą: Między węzłem Müllrose a węzłem Frankfurt(Oder)-Mitte, 12 km korka. Korki w kierunku przejścia Ludwigsdorf–Jędrzychowice A4 na odcinku Chemnitz – Drezno: Między węzłem Chemnitz-Ost a węzłem Frankenberg, korek 2 km. A4 na odcinku Drezno-Görlitz: Między węzłem Bautzen-West a węzłem Weißenberg, korek 6 km. ZOBACZ: Renowacja tunelu Königshainer Berge na autostradzie A4 potrwa 3 lata Korki w kierunku przejścia Forst-Olszyna A15 przejezdna Korki w kierunku przejścia Pomellen-Kołbaskowo A11 przejezdna Roboty drogowe w Niemczech Na wielu autostradach trwają roboty drogowe. Jak podaje ADAC obecnie Niemcy prowadzą remonty dróg w 1040 miejscach! Obecnie aktywne lub ogłoszone są następujące zamknięcia autostrad: A2 Oberhausen w kierunku Hanoweru między Kreuz Dortmund-Nordwest i Dortmund-Nordost od piątku 20 maja od 22:00 do poniedziałku 23 maja do 5:00. A3 Frankfurt w kierunku Kolonii między Kreuz Bonn/Siegburg i Lohmar od piątku 20 maja od godz. 20:00 do poniedziałku 23 maja do godz. 5:00. A3 Norymberga w kierunku Passau między Kreuz Regensburg a Wörth an der Donau-Ost od soboty 21 maja od godz. do niedzieli 22 maja do godz. 14:00. A3 Passau w kierunku Norymbergi między węzłem Rosenhof a węzłem Regensburg od soboty 21 maja od godz. do niedzieli 22 maja do godz. 14:00. A6 Heilbronn w kierunku Mannheim między Sinsheim-Süd i Sinsheim od piątku 20 maja od 22:00 do poniedziałku 23 maja do 3:00. A7 Hamburg – Flensburg w obu kierunkach pomiędzy Hamburg-Volkspark i Dreieck Hamburg-Nordwest od niedzieli 22 maja od godz. 20:00 do poniedziałku 23 maja do godz. 5:00. A8 Stuttgart w kierunku Monachium między Mühlhausen i Hohenstadt (Albaufstieg) od piątku 20 maja 2:00 do niedzieli 22 maja do około godz. 22:00. A39 Wolfsburg w kierunku Salzgitter między Braunschweig-Südstadt i Kreuz Braunschweig-Süd 21 maja w godzinach od 19:00 do 5:00. A36 Vienenburg w kierunku Autobahnkreuz Bernburg między węzłem Hoym a węzłem Aschersleben-Zentrum do 25 lipca. A45 Gießen w kierunku Hagen między Lüdenscheid i Lüdenscheid-Nord do odwołania. A45 Hagen w kierunku Gießen pomiędzy Lüdenscheid-Nord a wiaduktem Schlittenbach do odwołania. A45 Hagen – Gießen w obu kierunkach między Hagen-Süd i Lüdenscheid od piątku 20 maja od 22:00 do wtorku 24 maja do 5:00. A66 Wiesbaden – Frankfurt w obu kierunkach pomiędzy Wiesbaden-Biebrich i Wiesbaden-Mainzer Straße do 8 października. A71 Schweinfurt w kierunku Erfurtu , między węzłem Meiningen-Nord a węzłem Suhl/Zella-Mehlis do 21 października. A73 Bamberg – Norymberga w obie strony między Hirschaid i Forchheim-Nord od soboty 21 maja od 18:00 do niedzieli 22 maja do 12:00. Zakaz jazdy samochodów ciężarowych w Niemczech w maju 2022 roku Sprawdź kiedy i w jakich godzinach w maju obowiązuje zakaz jazdy ciężarówek w maju 2022 roku TUTAJ. Aplikacja Autobahn w nowej wersji – wartą ją mieć Aplikacja Autobahn oferuje informacje o ruchu drogowym oraz infrastrukturze. Jej użytkownicy mają dostęp do obrazu na żywo z prawie 1000 kamer zamontowanych wzdłuż niemieckich autostrad. Można tam także znaleźć najnowsze informacje o objazdach lub stacjach ładowania samochodów elektrycznych. Aplikacja jest darmowa i można ją pobrać na na Androida TUTAJ, a na iPhone’a TUTAJ. Zaplanuj wcześniej swoją podróż Dzięki internetowej mapie korków na drogach całego kraju ADAC dowiecie się, jak wygląda sytuacja na drodze w czasie rzeczywistym. Za pomocą timera możecie ustawić planowany czas odjazdu. Sytuację na drodze w czasie rzeczywistym można wyświetlić, klikając odpowiedni przycisk. Artykuł aktualizowany źródło: ADAC, Rząd ostrzega - tysiące niebezpiecznych stron w internecie. Na liście ostrzeżeń przed niebezpiecznymi stronami jest już ponad 10 tysięcy adresów - informuje pion odpowiedzialny za cyfryzację w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. I przypomina, na co zwracać uwagę, by nie stać się ofiarą cyberprzestępców. Pierwsza część artykułu „Reklama i promocja firmy w Niemczech” była przeglądem ogólnych informacji dotyczących promocji na rynku naszych zachodnich sąsiadów. Aby móc zagłębić się w temat sieciowego marketingu w Niemczech potrzebny jest kolejny artykuł, tym razem opisujący poszczególne elementy wpływające na sukces promocji w internetowy w Niemczech – klucz do sukcesu Twojej firmyAby dobrze zrozumieć specyfikę wszystkich elementów, mogących nam pomóc w promocji marki w niemieckiej przestrzeni sieciowej należy odwołać się do najważniejszych działań mogących mieć wpływ nie tylko na sprzedaż jako taką, ale także na budowanie świadomości marki. Oczywiście pierwszym krokiem w celu osiągnięcia sukcesu w Niemczech jest zaprojektowanie strony internetowej. Wśród działań marketingowych na wyróżnienie zasługują:pozycjonowanie,reklama PPC,e-mail marketing,social media marketing,obecność w porównywarkach paleta możliwości nie jest jednak równoznaczna z koniecznością sięgnięcia po te wszystkie narzędzia, aby kampania marketingowa w sieci była skuteczna. Umiejętne dobieranie metod promocji, korzystanie z synergii pewnych elementów, a także rozsądne zarządzanie budżetem wydają się być kluczem do skuteczności działań i zyskania jeszcze lepszych współczynników ROI. Aby lepiej zrozumieć charakterystykę poszczególnych elementów warto przyjrzeć się im bliżej i zobaczyć jak funkcjonują one na niemieckim Pozycjonowanie w wynikach organicznych Pozycjonowanie – wysokie miejsce w organicznych wynikach wyszukiwania napędziło już niejeden biznes i stało się kamieniem milowym w rozwoju nie tylko wielu sklepów internetowych, ale i drobnych usługodawców. Chociaż taki sposób reklamy jest powoli wypierany przez reklamę płatną (Ads) to nadal w wielu branżach jest to bardzo skuteczna forma promocji. Z technicznego punktu widzenia pozycjonowanie w każdym kraju opiera się na tych samych zasadach, zmienia się tylko język treści. Nie inaczej jest w Niemczech. Chociaż jeśli mielibyśmy porównywać rynek SEO u naszych zachodnich sąsiadów i w Polsce to zauważalny jest jeden dosyć istotny szczegół: w Niemczech liczą się przede wszystkim wysokiej jakości linki zdobywane często na zasadzie ich wymiany z partnerami biznesowymi. Mniejsze znaczenie mają techniki bardziej agresywne, takie jak katalogowanie stron. Co do przydatności pozycjonowania w kontekście zdobywania nowych klientów to warto odnotować, że obecnie jest to najczęściej proces długotrwały, a jego efekty odroczone są w czasie, dlatego rekomendowany jest przede wszystkim długofalowym projektom biznesowym. A skoro jesteśmy już przy temacie pozycjonowania to, tematem jaki się z nim bezpośrednio łączy są bazy firm. W Niemczech są one dosyć mocno rozpowszechnione i są niejako odpowiednikiem naszej Panoramy Firm, ze stroną Gelbe Seiten (w wolnym tłumaczeniu: żółte strony) na czele. Jednak inwestycja tylko w płatne wpisy na takich platformach w kontekście nowych, skuteczniejszych kanałów marketingu internetowego w Niemczech wydaje się być kogo: przede wszystkim sklepy internetowe (chociaż tu wiele zależy od konkurencji), a także lokalni Reklama PCCReklama PPC – kojarzona jest przede wszystkim z płatnymi reklamami Google. Temat jest jednak nieco szerszy i obejmuje tzw. reklamę w sieci reklamowej w postaci banerów, a nawet filmów na YouTube czy remarketingu. W zależności od naszych celów biznesowych możemy wybierać/łączyć elementy spośród sieci wyszukiwania (płatne wyniki wyświetlające się kiedy potencjalny klient wpisze hasło pokrywające się z profilem naszej działalności) albo wspomnianej już sieci takiego rozwiązania jest natychmiastowy efekt – nie trzeba czekać jak niejednokrotnie ma to miejsce w przypadku pozycjonowania – ale do wad tego rozwiązania należy zaliczyć większe koszty prowadzenia kampanii linków sponsorowanych. I to właśnie na koszty trzeba zwrócić w Niemczech szczególną uwagę. W Niemczech jest potencjalnie około dwa razy większa liczba internautów, a co za tym idzie większa konkurencja i zazwyczaj wyższa stawka za pojedyncze kliknięcie w to często powody tego, że budżet przeznaczony na ten rodzaj promocji u naszych zachodnich sąsiadów będzie dużo wyższy niż z Polsce. Jednak przy zachowaniu dobrych wskaźników ROI to świetny sposób nie tylko na zwiększenie zysków, ale także na prowadzenie kampanii, której celem jest budowanie świadomości marki w kogo: sklepy internetowe (możliwość skorzystania na przykład z Google Shopping), usługodawcy, strony internetowe o komercyjnym charakterze a także firmy, którym zależy nie tylko na sprzedaży, ale i efektywnym budowaniu marki w świadomości E-mail marketingE-mail marketing – obejmuje nie tylko popularne newslettery, ale także tzw. mass mailing, pozwalający na pozyskanie nowych klientów, wysyłając im na adres e-mail ofertę lub inne informacje, skłaniające do nawiązania współpracy. Niestety niemieckie prawo odnosi się do tego typu reklamy bardzo restrykcyjnie. Niespełnianie warunków takich jak:pozwolenie na dostarczanie ofert handlowych drogą elektroniczną,Impressum na stronie (miejsce na stronie www, w którym znajdziemy dokładne dane zarządcy strony – w przypadku stron komercyjnych na terenie Niemiec prawnie wymagane!),możliwość natychmiastowego przerwania subskrypcjito powody, które mogą przysporzyć wielu kłopotów i narazić na ogromne kary. Z tego powodu działania takie warto oddelegować do firm zajmujących się e-mail marketingiem, które w Niemczech, podobnie jak w Polsce, są bardzo kogo: usługodawcy czy producenci, którzy chcą zwiększyć sprzedaż swoich produktów czy usług, a także firmy, które chcą nawiązać współpracę z innymi przedsiębiorstwami. E-mail marketing daje możliwość wysłania takich Social media marketingSocial media marketing – podobnie jak w Polsce, tak i w Niemczech, zaczyna zajmować szczególne miejsce wśród kanałów, jakimi dotrzeć można do klienta. Wykorzystywany jest równie dobrze jako narzędzie do budowania pozytywnego wizerunku marki i „przypominania” klientom o swojej obecności na miejsce lidera w zestawieniu najpopularniejszych platform społecznościowych w Niemczech zajmuje oczywiście Facebook, a z dużą stratą za nim znajdują się platformy Twitter, LinkedIn czy Instagram. Przykładowo: korzystając z pełnej funkcjonalności Facebooka możemy zarówno prowadzić profil firmy, wrzucając ciekawe (i mobilizujące do zakupu czy innej pożądanej przez nas reakcji) materiały a dodatkowo prowadzić płatną reklamę na tej z tego powodu social media marketing to element strategii reklamowej, której w większości przypadków nie wolno pomijać, prowadząc działania marketingowe w kogo: firmy kierujące swoją ofertę przede wszystkim do młodych ludzi, lokale gastronomiczne, Porównywarki cenPorównywarki cen – o tym, jak ważne w obecnych czasach stały się porównywarki cen wiedzą przede wszystkim właściciele sklepów. Wzrost ich popularności zweryfikował już niejeden internetowy biznes – niektóre sklepy musiały obniżyć ceny lub nawet całkowicie wycofać się z rynku. I tutaj Niemcy nie są wyjątkiem. Chociaż popularne w Polsce Ceneo na niemieckim rynku nie funkcjonuje, to portale takie jak: de, czy spełniają tę samą rolę i pozwalają na porównywanie cen setek tysięcy produktów i tym samym wybór najlepszej więcej, od jakiegoś czasu pojawiają się porównywarki skupiające się tylko na jednym produkcie, czego świetnym przykładem może być portal pozwalający na porównywanie cen butów. Uwzględniając fakt, że na niemieckim rynku działają tacy giganci jak: Amazon, Ebay, Otto czy Zalando łatwo się domyślić, że za naszą zachodnią granicą trwa nieprzerwanie prawdziwa wojna oznacza to, że otwarcie sklepu internetowego w Niemczech jest z góry skazane na niepowodzenie – sklepy z unikalnym asortymentem nadal mogą znaleźć swoje miejsce na prowadzenie biznesu, korzystając z systematycznego wzrostu wartości rynku e-commerce w kogo: sklepy korzystaj z narzędzi marketingu i sięgnij po więcej Biorąc pod uwagę powyższe informacje można powiedzieć, że w ręce przedsiębiorców w Niemczech oddano cały arsenał narzędzi tym kto wygra walkę o klienta bardzo często decyduje umiejętność zręcznego się nimi posługiwania. Prowadząc działania marketingowe w niemieckiej przestrzeni marketingowej trzeba zwrócić uwagę na aspekty prawne, a także różnice kulturowe, które w sposób bezpośredni korelują z opłacalnością danego działania kampanie marketingową w Niemczech[kkstarratings]
wskazane jest również podanie informacji dotyczących kapitału podstawowego lub zakładowego spółki, adres e-mail oraz elektroniczny formularz kontaktowy, o ile umożliwi otrzymanie odpowiedzi w ciągu 30-60 minut (zgodnie wyrokiem TSUE). Wskazane przy tym jest podanie numeru telefonu kontaktowego lub nr fax, w razie ewentualnych awarii
Rząd Niemiec chce zreformować prawo aborcyjne. Chodzi o usunięcie z kodeksu karnego zakazu reklamowania zabiegów przerwania ciąży. – Bardzo trudno było mi znaleźć informacje w internecie – mówi Verena, która miała 22 lata, gdy zaszła w niechcianą ciążę. – Nie było łatwo dowiedzieć się, którzy lekarze dokonują zabiegu przerwania ciąży, gdzie przyjmują i jak przeprowadza się taki zabieg. Aborcja jest w Niemczech nielegalna i grozi za nią kara do trzech lat więzienia. Jednak kobiety i lekarze nie podlegają karze, jeśli ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia kobiety lub doszło do niej w wyniku gwałtu. W pozostałych przypadkach aborcja może być przeprowadzona w ciągu pierwszych 12 tygodni ciąży (14 tygodni od ostatniego krwawienia) po obowiązkowym zasięgnięciu porady. Nadal jednak istnieje wiele barier. Kontrowersyjny paragraf Jedną z największych jest paragraf 219a kodeksu karnego, który wywodzi się jeszcze z nazistowskiej polityki społecznej. Stanowi on, że każdy, kto publicznie „oferuje, ogłasza [lub] reklamuje” usługi aborcyjne, może podlegać karze do dwóch lat pozbawienia wolności lub karze grzywny. Choć reforma przeprowadzona trzy lata temu pozwala lekarzom na umieszczanie na swoich stronach internetowych informacji o tym, że dokonują zabiegu przerwania ciąży, nadal obowiązuje ich zakaz podawania szczegółów medycznych. W tym tygodniu koalicja rządowa SPD, Zielonych i FDP chce zlikwidować kontrowersyjny paragraf. W piątek, 24 czerwca, odbędzie się głosowanie w niemieckim parlamencie. Kristina Haenel, ginekolożka z Giessen w zachodnich Niemczech, która wykonywała zabiegi aborcji przez 30 lat, została skazana w 2017 r. na zapłacenie grzywny w wysokości 6000 euro za informowanie o przeprowadzaniu zabiegu na swojej stronie internetowej. Sprawa ta wywołała gorącą debatę w Niemczech. – Jeśli paragraf 219a zostanie teraz usunięty, Niemcy zrobią krok we właściwym kierunku, aby zapewnić informacje pacjentom – mówi Haenel w rozmowie z DW. Ginekolożka z Giessen Kristina Haenel skazana w 2017 r. na zapłacenie grzywny Pięć lat temu Verena przekonała się, że brak łatwo dostępnych informacji oznacza godziny bezowocnych poszukiwań. Kiedy zadzwoniła do lokalnej kliniki, powiedziano jej w tajemnicy, że powinna skontaktować się z jednym z trzech lekarzy w okolicy. Okazało się jednak, że nie można uzyskać informacji o tym, czy ci lekarze są dobrze oceniani przez innych pacjentów. Jaka jest różnica między aborcją farmakologiczną a chirurgiczną? Jak wygląda opieka po zabiegu i jakie są możliwe skutki uboczne? – Kiedy wpisujesz w wyszukiwarkę hasło „aborcja”, trafiasz na strony internetowe, które ostrzegają, że na pewno będziesz mieć depresję, przeżyjesz traumę i będziesz bezpłodna. To nie jest porada medyczna i efekt jest taki, że czujesz się jak najgorsza osoba na świecie – mówi Verena. Podkreśla, że zdobycie nawet najbardziej podstawowych informacji wiąże się z dużym obciążeniem emocjonalnym. Jana Maeffert, ginekolożka z niemieckiego oddziału organizacji Doctors for Choice wyjaśnia, że brak informacji może doprowadzić do tragicznych okoliczności dla pacjentek, które mogą zbyt późno dowiedzieć się, że dana klinika nie oferuje tego, czego szukają. Na przykład lekarze nie mogą na swoich stronach internetowych informować, czy oferują aborcję farmakologiczną, chirurgiczną, czy obie. Nie mogą pisać, że przeprowadzają zabieg tylko do 10. tygodnia ciąży. – Więc kobieta może przyjechać do kliniki i dowiedzieć się, że nie może tam dokonać aborcji, bo minął już 10. tydzień ciąży – mówi Jana Maeffert. Gorszy dostęp do aborcji Aby dokonać w Niemczech zabiegu przerwania ciąży, lekarz musi zobaczyć zaświadczenie, że kobieta co najmniej trzy dni wcześniej była na rozmowie w zatwierdzonej przez państwo poradni. Istnieje wiele organizacji oferujących poradnictwo, w trakcie którego kobieta jest informowana o możliwościach, gdzie może znaleźć dodatkową pomoc psychologiczną i finansową, jeśli zdecyduje się urodzić dziecko. Jest informowana także o możliwości oddania dziecka do adopcji. Dla Vereny umówienie się na obowiązkową poradę było prawie niemożliwe. Pamięta, że wydzwaniała cały czas pod wskazany numer. Jana Maeffert z niemieckiego oddziału organizacji Doctors for Choice To, że Verenie udało się w końcu umówić na wizytę w poradni i u lekarza, dla wielu kobiet w Niemczech nie jest rzeczą oczywistą. Od 2003 r. liczba lekarzy gotowych przeprowadzić aborcję spadła w Niemczech o 40 procent. Obecnie w całym kraju jest około 1200 gabinetów, w których kobieta może legalnie przerwać ciążę. 20 lat temu było ich jeszcze 2000. – W Niemczech aborcja jest tematem tabu, zarówno dla pacjentek, jak i lekarzy – wyjaśnia Jana Maeffert. – Jeśli masz gabinet lekarski w małym miasteczku, możesz zdecydować się na nieoferowanie zabiegów przerywania ciąży, by nie uchodzić za „lekarza aborcyjnego” w swojej małej społeczności – dodaje. Tylko jeden na dziesięciu ginekologów w Niemczech przeprowadza aborcje, niekoniecznie dlatego, że są temu przeciwni, ale dlatego, że bariery są tak wysokie. Jak mówi Maeffert, niektóre pacjentki muszą pokonać 150 kilometrów, aby znaleźć lekarza, zwłaszcza w regionach wiejskich i katolickich, takich jak Bawaria. Ale nawet w niektórych dużych miastach sytuacja jest krytyczna. Jak donoszą niemieckie media, w Stuttgarcie ani jeden szpital nie oferuje zabiegów przerwania ciąży. W mieście Muenster w Nadrenii-Północnej Westfalii ostatni lekarz, który oferował przerywanie ciąży, przeszedł na emeryturę w 2019 roku. Wskaźnik aborcji najniższy od 25 lat Wraz ze zmniejszaniem się liczby gabinetów oferujących legalną aborcję, coraz mniej kobiet decyduje się na nią. W roku 2021 liczba aborcji w Niemczech była najniższa od 1996 roku, kiedy to po raz pierwszy zebrano dane statystyczne na ten temat. Według Federalnego Urzędu Statystycznego w 2021 roku przeprowadzono około 94 000 aborcji, co stanowi spadek o 5,4 procent w stosunku do roku poprzedniego i wpisuje się w trwający od dekady trend spadkowy. Tymczasem lekarze dokonujący zabiegów przerwania ciąży w Niemczech muszą liczyć się także z atakami działaczy, którzy protestują przed klinikami, organizują marsze w dużych miastach, wysyłają nienawistne listy i zamieszczają agresywne komentarze w mediach społecznościowych. Monachium: protest przeciwko przerywaniu ciąży Dr Maeffert z Berlina sama nie doświadczyła jeszcze takich ataków, ale – jak mówi – w niektórych częściach Bawarii protestujący cały czas stoją przed klinikami. – To straszne dla pacjentów i lekarzy – stwierdza. Polityczna wola zmian Tymczasem studenci medycyny wzięli sprawy w swoje ręce. Znaleźli oni kreatywne sposoby na zdobycie odpowiedniego przeszkolenia. Na przykład podczas „warsztatów papaja” wykorzystuje się ten owoc jako model kobiecego układu rozrodczego. Uczestnictwo w takich warsztatach nie wystarczy, by lekarz otrzymał certyfikat uprawniający do przeprowadzania aborcji chirurgicznej, ale wypełnia lukę w niemieckim szkolnictwie medycznym, gdzie studenci twierdzą, że o aborcji „mówi się co najwyżej przez dziesięć minut”. Jak podaje rozgłośnia RBB, zainteresowanie studentów warsztatami jest ogromne. Jedna z uczestniczek zajęć powiedziała, że potrafi sobie teraz lepiej wyobrazić, jak przebiega zabieg. „Wyobrażałam sobie, że jest to o wiele trudniejsze. Teraz nie boję się tego tak bardzo” – stwierdziła. Niektórzy lekarze w Niemczech w ramach projektu telemedycznego przepisują kobietom tabletki potrzebne do aborcji farmakologicznej. Kobieta przyjmuje leki poronne w domu, ale pod nadzorem lekarza. W Niemczech istnieje więc kilka sposobów na przerwanie ciąży, ale nie jest łatwo uzyskać wszystkie informacje i przeprowadzić zabieg w ciągu pierwszych dwunastu tygodni ciąży. Może się to zmienić, gdy rząd w Berlinie zrealizuje swój plan zniesienia paragrafu 219a. Pozwoliłoby to lekarzom na publikowanie w internecie szczegółowych informacji medycznych dla kobiet chcących przerwać ciążę.
Oczywiście aktywna postawa cenzury nie oznacza, że Chińczycy skazani są tylko jedną "prawdę". Blokady ta się ominąć, stosując na przykład popularne, wirtualne sieci prywatne (VPN). Sam Niedziela, 3 lipca (15:24) Niemcy są kolejnym krajem, który informuje o gwałtownym wzroście zakażeń koronawirusem w ostatnich dniach. Rośnie liczba hospitalizacji. Alarmujące dane napłynęły też z Włoch i Wielkiej Brytanii. W Polsce minionej doby badania potwierdziły 158 zakażeń koronawirusem, w tym 16 ponownych. Nie zmarł nikt z COVID-19 - poinformowano w niedzielę na stronach rządowych. Wykonano 2549 testów w kierunku SARS-CoV-2. Ogólnokrajowa tygodniowa zachorowalność w Niemczech wzrosła o 38 proc. w porównaniu z poprzednim tygodniem - wynika z ostatniego raportu RKI, opublikowanego w czwartek wieczorem. Wzrost infekcji dotknął wszystkie grupy wiekowe, zwłaszcza osoby starsze, dzieci i młodzież. Znacznie zwiększyła się też liczba ognisk zakażeń w domach starców i domach opieki oraz szpitalach. W Niemczech dominuje subwariant Omikron - obecnie jest on przyczyną 66 proc. wszystkich zakażeń i ten wskaźnik wzrasta. Jak zaznaczają eksperci, dostępne dotychczas dane epidemiologiczne nie wskazują, aby infekcje subwariantem Omikron lub powodowały cięższy przebieg choroby lub proporcjonalnie więcej zgonów, niż wcześniejsze warianty. Jednak gwałtowny wzrost liczby zachorowań przekłada się na rosnącą liczbę hospitalizacji. Jak dodaje RKI, dobrze chronione przed poważnymi przebiegami zakażenia są osoby, które otrzymały szczepienie przypominające. Eksperci wzywają do przestrzegania zaleceń, dotyczących unikania infekcji (zachowanie dystansu i zasad higieny, noszenie maseczek). Zwracają też uwagę, aby unikać kontaktu z osobami mającymi objawy zakażenia, takie jak katar, ból gardła, kaszel. Z powodu dużej liczby zakażeń w ostatnich dniach poważne problemy z organizacją pracy ma Szpital Uniwersytecki w Szlezwiku-Holsztynie (UKSH). Z powodu infekcji koronawirusem do pracy w tym tygodniu nie mogło przystąpić ponad 200 pielęgniarek i 70 lekarzy. "Mamy bardzo trudną sytuację. W samym UKSH aż 479 z 16 tys. pracowników naszych klinik w Lubece i Kilonii jest obecnie objętych kwarantanną. Operacje, które nie są pilne, są przekładane" - potwierdza zapytany przez "Bild am Sonntag" rzecznik kliniki Oliver Grieve. Jak zauważa portal dziennika "Bild", w trakcie letniej fali zakażeń koronawirusem rząd federalny zmienił przepisy, dotyczące testów. Od czwartku szybkie bezpłatne testy są dostępne wyłącznie dla osób z określonych grup (w tym dzieci poniżej 5. roku życia i osób które nie mogą być zaszczepione z powodów medycznych), dla pozostałych wprowadzono testy płatne, które mogą kosztować od 3 do 20 euro. Według przeprowadzonego w piątek sondażu INSA dla "Bild am Sonntag", większość Niemców (62 proc.) uznała, że nawet testy za 3 euro są zbyt drogie. Jedynie 34 proc. jest skłonna zapłacić tę kwotę za szybki test na obecność koronawirusa. Strony internetowe w Niemczech mają możliwość korzystania z promocji w milionach serwisów internetowych, do których zaliczyć możemy m.in. wyszukiwarkę Google, Gmail, czy Youtube, będące źródłem ogromu potencjalnych klientów wielu narodowości.

Bundestag przyjął ustawę dotyczącą blokowania stron z dziecięcą pornografią. Jednak już pojawiają się głosy, aby rozszerzyć zakres jej stosowania. Minister do spaw rodziny Ursula von der Leyen osiągnęła konsensus w sprawie ustanowienia prawa zmuszającego niemieckich ISP do blokowania stron internetowych zawierających materiały z dziecięcą pornografią. Metoda blokowania ma być oparta na tajnej czarnej liście administrowanej przez niemiecką policję federalną bez nadzoru jakiegokolwiek sądu. Od strony technicznej blokowanie ma polegać na odsyłaniu fałszywych odpowiedzi na zapytania DNS i odsyłanie do strony z wyjaśnieniem powodu blokady. Co ciekawe komisarz do spraw prywatności Peter Schaar, który wg ustawy miałby monitorować zawartość listy, oświadczył że to nie jego sprawa. Krytycy ustawy nie wierzą w jej skuteczność z uwagi na łatwość jej obejścia przy użyciu otwartych serwerów DNS. Co więcej z uwagi na fakt logowania adresów IP osób próbujących dostać się na zakazane strony możliwe jest łatwe oskarżenie niewinnych osób przez podesłanie im np. linka z TinyURL. Inicjatywa wywołała protesty osób obawiających się wprowadzenia cenzury Internetu w Niemczech. Pod petycją do władz podpisało się ponad 130 tys. osób. Społeczność zaproponawała także alternatywne sposoby walki z dziecięcą pornografią. Jednym z pomysłów jest powiadomienie mailem właścicieli serwerów hostujących zakazane materiały. Grupie udało się zamknąć 60 takich witryn w ciągu 12 godzin wyłącznie dzięki mailom. Ta demonstracja miała unaocznić fakt, że zamiast efektywnie zainwestować czas i środki w próbę usunięcia nielegalnych stron z Internetu, rząd postanowił iść po linii najmniejszego oporu wybierając blokady i cenzurę-metodę najprostszą ale i najbardziej niebiezpieczną. Największą obawą protestujących jest fakt, że powstała infrastruktura w przyszłości będzie służyć do cenzury także innego typu zawartości. Niemieccy politycy już umieszczają na swojej „liście życzeń” np. strony gier hazardowych on-line, islamistów, gier FPP(!) a także stron typu Pirate Bay. Szczegółowe informacje na stronie a także wiki jednego z protestujących. Blog z wieloma odnośnikami dotyczącymi tematu (google translate)

W konsekwencji, dostawcy Internetu będą zobowiązani do zablokowania dostępu do takiej strony w ciągu 48 godzin od pojawienia się jej w rejestrze. Z kolei operatorzy płatności zablokują możliwość dokonywania transakcji na rzecz właścicieli tych domen w ciągu 30 dni od wpisania ich do rejestru.
W 2006 r. w Niemczech zliberalizowano przepisy o handlu w niedzielę, ale od pewnego czasu narasta spór między Kościołami i związkami zawodowymi, dążącymi do ograniczenia działalności handlowej, a sieciami supermarketów - pisze w piątek "Sueddeutsche Zeitung".Od 2006 roku decyzje dotyczące handlu w niedzielę są w gestii krajów związkowych. W większości z 16 niemieckich landów sklepy mogą być otwarte przez cztery niedziele w roku. Warunkiem wydania pozwolenia na handel w danym mieście jest odbywające się w tym dniu nadzwyczajne wydarzenie - festyn, targi, zawody sportowe, jarmark - szczególnie w okresie przed Bożym sądów administracyjnych ogłoszone w minionych latach skomplikowały jednak sytuację Sąd Administracyjny orzekł w 2015 roku, że samorządy przed podjęciem decyzji o otwarciu sklepów w niedzielę w okresie przedświątecznym muszą udowodnić, że otwarte sklepy nie odbiorą klientów bożonarodzeniowym jarmarkom. W dodatku pozwolenie na otwarcie może dotyczyć tylko sklepów znajdujących się w pobliżu miejsca, gdzie organizowane są targi czy inne wydarzenie. Sąd administracyjny w Muensterze dodał kolejne ograniczenie: powierzchnia handlowa sklepów nie może być większa od powierzchni handlowej pisze "SZ", niemieckie Kościoły i związek zawodowy Verdi, powołując się na wyroki sądów, wywierają presję na władze w celu ograniczenia handlu i grożą samorządom reakcji na naciski władze Muensteru postanowiły odwołać wszystkich 15 zaplanowanych niedziel handlowych do 2019 roku. Frankfurt nad Menem musiał zrezygnować z otwarcia sklepów w niedzielę poprzedzającą otwarcie Międzynarodowych Targów Książki, ponieważ większość sklepów jest zbyt oddalona od miejsca, gdzie odbywają się targi. Decyzje o odwołaniu handlowych niedziel zapadły także w Monachium, Hanowerze, Solingen i Remscheid - wylicza autor krytykowana jest przez przedstawicieli branży handlowej, którzy domagają się przede wszystkim likwidacji przepisu o ograniczeniu pozwolenia na handel do sklepów położonych w pobliżu wydarzenia. - Niemcy robią w kwestii niedzielnego handlu krok do tyłu. Podczas gdy kraje głęboko katolickie w Europie, takie jak Włochy czy Polska, nie mają z tym żadnego problemu, w Niemczech uzgodnione wcześniej niedziele handlowe padają jak kostki domina - powiedział dyrektor sieci handlowej Galeria Kaufhof Oliver Van den holdingu Media-Saturn, Peter Haas, dodał: "To zastanawiające, że w kraju tak postępowym jak Niemcy sklepy w śródmieściu są zamknięte wtedy, kiedy ludzie mają czas na zakupy". Szef sieci Karstadt Stephan Fanderl zwrócił uwagę na licznych gości z zagranicy, którzy w niemieckich metropoliach w rodzaju Berlina, Hamburga czy Monachium "odchodzą z kwitkiem" i dziwią się, że Niemcy są tak zacofane. Jego zdaniem w całym kraju powinno być co najmniej 12 niedziel handlowych w handlowcy zwracają uwagę, że na zamknięciu miejskich sklepów korzystają sklepy internetowe. Ich obroty znacząco rosną się w niedzielne domaga się, by sklepy pozostawały otwarte przez dziesięć niedziel w roku. Sieci handlowe powołują się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że obowiązywanie maksymalnie dziesięć niedziel handlowych nie narusza są przeciwnego zdania. - Niedziela jest chroniona przez ustawodawcę jako dzień odpoczynku - powiedziała "SZ" rzeczniczka związku zawodowego jakość naszego artykułu:Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze ja się zastanawiam po co kto pyta o zgodę kościół? czy do otwarcia sklepu i sprzedaży zatrudniani są klerycy? NIE, to po kiego ch ... się ich ktoś pyta. Z tego co wiem to rola kościoła jest inna, powinna być inna, ale im się poprzewracało w głowach, totalna paranojaTen problem niedługo sam się rozwiąże. W Niemczech będzie można normalnie handlować w niedzielę, natomiast dniem wolnym zostanie piątek...[QUOTE] dziwią się, że Niemcy są tak zacofane [/QUOTE] Co za bzdurny tekst. Czy sklep otwarty w niedzielę jest wyznacznikiem postępu? Postępem cywilizowanego i bogatego społeczeństwa jest czas wolny od pracy, poświęcony na hobby, odpoczynek lub najzwyklejsze ktos troche mieszkal w niemczech wie dokladnie o co chodzi... oni nie maja rak do pracy bo z jednej strony niedolezne staruszki uwazajace sie za potomkow bogow, a z drugiej tzw. ciapaci co nie chca pracowac... dlatego maja wolne te niedziele, natomiast jakby mieli kogo do pracy to sklepy bylyby otwarte 36h godzin na dobe 8 dni w tygodniu... tam klotnie ze zwiazkami to tylko przykrywka, nie to co w polsce gdzie zwiazkowiec lub jakis przedstawiciel religiny realnie ma wiecej do powiedzenia niz reszta... w niemczech wystarczy, ze jakis kapelan zle sie odezwie to ludzie wypisuja sie z przynaleznosci do danego miejsca na terenie i dana placowka religijna bardzo szybko upada... a ponadto wolne niedziele mogli sobie wprowadzic gdyz polowa spoleczenstwa typowo niemieckiego nie chodzi nigdy do sklepow tylko im do domu pod drzwi przywoza wszystko...W niemczech od lat wolne niedziele sa nawet trudno stacje paliw znalesc w niedziele hn5w.
  • w9isg5vdqc.pages.dev/216
  • w9isg5vdqc.pages.dev/312
  • w9isg5vdqc.pages.dev/63
  • w9isg5vdqc.pages.dev/36
  • w9isg5vdqc.pages.dev/87
  • w9isg5vdqc.pages.dev/231
  • w9isg5vdqc.pages.dev/99
  • w9isg5vdqc.pages.dev/325
  • w9isg5vdqc.pages.dev/147
  • zakazane strony internetowe w niemczech